Towarzystwo im. Edyty Stein Oddział w Lublińcu

Październikowe spotkanie członków i sympatyków TES o/L-c

18 października 2018 r. w Zespole Szkół im. w. Edyty Stein KSW w Lublińcu odbyło się comiesięczne spotkanie członków i sympatyków TES o/L-c. Referat na temat “Odwaga Edyty Stein” przygotowała Ewa Lesik, która ze względu na obowiązki zawodowe nie mogła być obecna na zebraniu. W związku z tym referat przez nią przygotowany odczytała Maria Krupska.

Po wykładzie i dyskusji ustalono temat przewodni przyszłorocznych spotkań “Religie i miejsca kultu religijnego na świecie”oraz tematykę szczegółową. Z okazji 60-tej rocznicy urodzin Andrzeja Pawełczyka oraz imienin Tadeusza Luterka życzenia w imieniu wszystkich członków złożył im Prezes TES o/L-c.


Wykład: ODWAGA ŚWIĘTEJ EDYTY STEIN

            W życiu naszej Patronki było wiele chwil, które świadczyły o jej niezwykłej odwadze. Już w dzieciństwie Edyta cechowała się „pilnością i żelazną wolą.[1]” Obdarzona licznymi talentami uczennica żeńskiego gimnazjum we Wrocławiu przewyższała „swoimi wiadomościami i umiejętnościami inne zdolne koleżanki.” Wraz ze wzrostem wiedzy młodej Edytki krystalizowały się jej wewnętrzy system „narracji i tożsamości.” W psychologii termin narracji lub tożsamość narracyjnej (autorstwa Bernice Neugarten, amerykańsiej psycholog pochodzącej z żydowskiej rodziny z Nebraski urodzonej w 1916r.)  wymaga przepracowania otaczającej rzeczywistości w związku ze zmianą perspektywy czasowej  z „czasu już przeżytego” w „czas pozostający do przeżycia.” W adolescencji w związku ze zmianami
w sytuacji rodzinnej pojawia się temat przemijania i śmierci,  narasta nastawienie kreatywne, czyli potrzeba wypracowania i pozostawienia po sobie pewnej wartości, którą można przekazać innym jako dar.

Analizując teksty biograficzne uderza nas niezwykła dojrzałość młodej Edyty, która już w wieku 15 lat odważyła się „całkiem świadomie i z własnej woli” zostać „ateistką” i zaprzestała się modlić. Ten odważny krok dotykający sfery duchowej nastoletniej Edyty.
W odniesieniu do koncepcji rozwoju osobowości Neugarten, fakt ten świadczy o niezwykłej dojrzałości emocjonalnej i interpersonalnej Świętej. Również decyzja o podjęciu studium filozofii potwierdza kolejną tezę o rozwoju osobowości: „rozwój nie kończy się wraz
z osiągnięciem dorosłości, lecz jest procesem przekształcania się zachowań i struktury psychicznej człowieka w wymiarze całego życia.”[2]

Każdy etap życia Edyty Stein, czas studiów we Wrocławiu,  stanowi doskonałe studium analizy rozwoju jej osobowości. Świadomy wybór kierunków studiów (filozofia, psychologia, historia) miał pozwolić na odkrycie nowych obszarów prawdy tzn. możliwości badania osoby ludzkiej, umysłu, świadomości, wpływu historii na świadomość kulturową i losy narodów. Jakże zaskakujące były odczucia młodej studentki, której podczas zgłębiania zagadnień psychologii dochodzi do wniosku, że w wielu badaniach empirycznych brak jest odniesienia do natury duchowej człowieka i jego rzeczywistych doświadczeń. Czyż nie jawi się nam decyzja
o podjęciu studiów w Getyndze odważnym przejawem dążenia jednostki do rozwoju osobowości?

Studia fenomenologii u Edmunda Husserla (1913-1915) pozwoliły utalentowanej studentce na zgłębienie struktury i przeżyć wewnętrznych jednostki ludzkiej, a poglądy Maksa Schelera utwierdziły ją w przekonaniu o etyce  wartości. Max Scheler twierdził, że nadmierny rozwój poznawczy sił jednego rodzaju powoduje degradację sił poznawczych innego rodzaju, a tym samym prowadzi do degradacji człowieka – jako istoty poznającej otaczającą ją rzeczywistość (Scheler, 1980, s. 373).

Zdaniem Schelera „człowiek poznaje wartości w aktach emocjonalnych – aktach doświadczenia aksjologicznego.  Emocjonalność człowieka w rozumieniu Schelerowskim ma swój specyficzny porządek zwany ordo amoris – porządek serca.”[3]

Kolejna decyzja Edyty o przerwaniu studiów i służbie w Czerwonym Krzyżu w szpitalu zakaźnym w Hranicach na Morawach jest przecież niczym innym jak potrzebą serca i aktem odwagi pomocy rannym żołnierzom.

Odwaga w prezentowaniu własnych przekonań i poglądów życiowych jawi się nader wyraźnie w pracy doktorskiej Edyty Stein (Fryburg 1916), która przedstawia filozoficzną koncepcję osoby ludzkiej opartą na fundamentach wiary.

Znane nam wszystkim kolejne fakty z życia Świętej: decyzja o chrzcie świętym 1 stycznia 1922r. w kościele parafialnym w Bad Bergzabern i wypowiedzenie w domu rodzinnym słów „Mamo, jestem katoliczką” świadczą o głębokiej duchowej przemianie o której Edyty Stein pisała:

„Istnieje pewien stan spoczywania Bogu, stan pełnego odprężenia wszystkich sił duchowych, w którym nie robimy żadnych planów, nie podejmujemy decyzji – na prawdę nie działamy; całą przyszłość zdajemy na wolę Bożą, pozostawiając je całkowicie losowi… Spoczywanie w Bogu było da mnie śmiertelną ciszą… A gdy poddawałam się temu uczuciu, zwolna zaczynało napełniać mnie nowe życie i popychać – bez jakiegokolwiek napięcia mej woli – do nowej działalności.”

Dzięki bożemu natchnieniu Edyta odważnie realizuje swoje kolejne powołanie, które wyraża się w jej trosce o rolę kobiety w społeczeństwie i w Kościele. Dzięki wykładowi „Specyficzna wartość kobiety i jej znaczenie dla życia narodu” (1930)  oraz studium kobiety w  dziele „Kobieta. Jej zadanie wobec natury i łaski” przedstawia „istotę kobiecości jako służebnej miłości, w której zawiera się właściwy obraz boskości.” Wzorem kobiecej duszy jest dla Edyty Maryja, która staje się dla niej ważnym elementem rozwoju jej osobowości. Ojciec Rafael Walzer tak uroczystość profesji na trzy lata do klasztoru w Kolonii (21. Kwietnia 1935):

„Pobiegła do Karmelu, jak dziecko w ramiona matki… Karmel był od dawna jej miłością
i marzeniem.”

Odważne podążanie za głosem duszy zaprowadziło Siostrę Teresę Benedyktę wprost na drogę Krzyża. W obliczu bezprawia, terroru i prześladowań Żydów Edyta przeczuwa swój nieuchronny los. Z wielkim spokojem i odwagą tak pisze w 1939 roku:

„Już teraz przyjmuję śmierć taką, jaką mi Bóg wyznaczył, z doskonałym poddaniem się jego woli i radością.” Ta niezrozumiała dla nas odwaga i energia, jak podkreślał Jan Paweł II w homilii z okazji kanonizacji Siostry Teresy Benedykty od Krzyża z 11 października 1998 roku, pochodzi z „tajemnicy krzyża.”

Niechaj dzisiejszy referat zakończą słowa św. Pawła z Listu Galatów (Ga 6, 14):

„Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.”

 Ewa Lesik

Przypisy:

[1] Ze wspomnień siostry Erny Stein

[2] B. Harwas-Napierała, J. Trempała, Przedmowa, w: Psychologia rozwoju człowieka. Charakterystyka okresów życia człowieka (2004), B. Harwas-Napierała, J. Trempała (red.), tom 2, Wydaw. Naukowe PWN, Warszawa 2005, s. 10.

[3] Magdalena Wędzińska:Człowiek na drodze do wartości. Myśl etyczna Maxa Schelera – implikacje pedagogiczne, str.36